z cyklu Mistrzowie Polskiego Kabaretu MARCIN DANIEC z cyklu Mistrzowie Polskiego Kabaretu


Strona główna

O nas

Członkowstwo

Rok 2009

Archiwum

2012 2011
2010 2009
2008 2007
2006 2005
2004 2003
2002 2001
2000 1999
1998 1997
1996 1995
1994 1993
1992 1991
1990 1989
 




jubileuszowy program z okazji 30. lecia działalności artystycznej pt.
 
w programie Jubilatowi aktorsko, muzycznie i wokalnie partnerowali: Tadeusz KROK i Zbigniew SEROKA. 
 realizacja światła i dźwięku: Eugeniusz JANEK

 
sobota, 25 kwietnia 2009 r., godz.19:30
 sala teatralna VHS Floridsdorf
1210 Wien, Angererstr.14



>FotoGaleria - Marcin Daniec - Vienna`09<



Krótkie filmiki: >Filmik 1< >Filmik 2< >Filmik 3< >Filmik 4<
>Film z programu< - zmontowany z ośmiu krótkich filmików, z których cztery (powyżej) zamieściliśmy już 2 lata temu. Cieszą się one wielką oglądalnością, dlatego pozostawiliśmy je nadal w naszym kanale.



Drugi wiedeński występ Marcina DAŃCA pozostaje już tylko w sferze wspomnień. Cieszymy się bardzo, że przybyli Państwo tak licznie. Jest dla nas niezwykle miłym fenomenem fakt, że ten sam Artysta, w 3 lata po swoim ostatnim (podwójnym!) występie zdołał zgromadzić kolejny raz 700 osobową widownię. Przykro  nam, że dla niektórych z Was zabrakło miejsc. Sądząc po atmosferze, jaka panowała na sali jesteśmy pewni, że Mistrz Marcin po raz kolejny dostarczył wspaniałej rozrywki i niezapomnianych wrażeń. Jesteśmy pewni, że był to znakomity prezent, który zafundowaliśmy sobie i Państwu z okazji 20. Urodzin. Jeszcze raz dziękujemy za tak liczny udział i wspaniałą atmosferę. Największe podziekowania należą się zdecydowanie Panu Marcinowi za znakomity, na miarę jego 30. letniej działalności kabaretowej program. No to - 100 lat!



Marcin Daniec - jeden z najbardziej znanych i lubianych polskich satyryków i artystów kabaretowych. Urodził się 1 października 1957 w Wielopolu Skrzyńskim. W Wielopolu ukończył Szkołę Podstawową nr 1, gdzie stawiał pierwsze kroki na scenie, a następnie Liceum Ogólnokształcące im. Tadeusza Kościuszki w Ropczycach. Rok po zakończeniu liceum, został absolwentem Studium Teatralnego we Wzdowie. W 1981 ukończył Akademię Wychowania Fizycznego w Krakowie i rozpoczął tam pracę jako pełnomocnik do spraw kulturalnych AWF. W 1984 r. wraz z Krzysztofem Januszem założył Kabaret Takich Dwóch. Od 1986 pracował w Krakowie w Akademickim Centrum Kultury Alma-Art, a następnie współpracował z Kabaretami Wały Jagiellońskie i Pod Egidą Jana Pietrzaka, gdzie występował w towarzystwie m.in. Janusza Gajosa, Wojciecha Pszoniaka, Piotra Fronczewskiego, Krystyny Sienkiewicz czy Jana Tadeusza Stanisławskiego. W latach 1991 -1993, jako autor scenariusza i gospodarz programu, zrealizował dla TVP 1 cykl "Meetingów Cabaretowych". Od 1994 r. występuje samodzielnie. Dużą popularność zapewniły mu regularne występy w 2. programie TVP. Żona Dominika oraz córki Karolina i Wiktoria. Jest także zagorzałym kibicem Klubu Piłkarskiego Wisła Kraków.


 

"Pańskim scenicznym debiutem była rola ...grzybka. Było to wiele lat temu, w przedszkolu. W jakie inne, niezwykłe postacie wcielał się pan później? MD - W podstawówce parodiowałem Jacka i Agatkę. Teraz jestem dumny, że śmiałem się z tego, iż można  założyć dwie piłeczki ping - pongowe na palce i opowiadać dzieciom bajki... Pisałem też sztuki teatralne i... bezczelnie obsadzałem się w trzech rolach równocześnie. 90 - sekundową walkę Gołoty skomentował pan 40 - minutowym skeczem. A gdyby Gołota przegrał już po 30-sekundach? MD - Trwałoby to 13 minut i 20 sekund. Teraz mam monolog o tym, że można w najmniej spodziewanym momencie pozabierać wszystkie zabawki i... pójść do domu. Satyryk Daniec wciąż podkreśla, że nie interesuje go polityka. Czy prywatnie u Dańca jest tak samo? MD - Prywatnie śledzę wszystko, co "góra" wyprawia. Nie chcę jednak zanudzać widza tą tematyką. O najistotniejszych rzeczach mówię jednak ze sceny, ale bez używania nazwisk i tzw. kopania leżącego. W konkursie czytelników Tele Tygodnia zdeklasował pan wszystkie znane z polskich mediów postaci. Aktor Reagan został niegdyś prezydentem USA. A jeśli kiedyś dostanie pan propozycję objęcia jakiegoś ważnego, niekoniecznie politycznego, stanowiska, to co? MD - Nieustannie powtarzam, że w Polsce wystarczy wykonać kilkadziesiąt prostych posunięć, żeby żyło nam się lepiej. Niestety, nikt nie ma zamiaru tego zrobić. Zresztą gdybym był "kimś" i potknął się na chodniku, to facet "od chodników" już by u mnie nie pracował! Może więc lepiej, że żadne stanowiska mnie nie interesują. W tym roku obchodzi pan 25-lecie swoich wąsów. Czy zamierza pan jakoś to uczcić? MD - Tak! Zgolę je. Czy oprócz wąsów, ma pan jeszcze coś wspólnego z Wałęsą. Kto zwyciężyłby w ping-pongowym meczu: Daniec, czy Wałęsa? MD - Ze względu na to, że Lech Wałęsa zafundował nam kilka najpiękniejszych dni na tej planecie, dałbym mu wygrać!" Fragm. wywiadu: Sz. Sadurski.